
Przedsmak wielkiego tenisa w Montrealu
Pierwszy dzień zmagań tenisistów w Montrealu przebiega dosyć spokojnie, bez większych niespodzianek. Dzięki Bet365 widziałem dzisiaj fragmentarycznie kilka ciekawych spotkań. Rozpocząłem od klasyku - Wawrinka - Nalbandian. Mecz co prawda rozczarował, a to głównie za sprawą wielu błędów z obu stron (głównie na początku meczu). Widać było kompletny brak formy u Nalbandiana, który popełnił strasznie dużo niewymuszonych błędów, przy stosunkowo niewielkiej ilości winnersów. Wawrinka wyczekiwał na swoje momenty, solidnie przebijał i to wystarczyło. Szwajcar prezentował się na pewno lepiej niż przed dwoma tygodniami w Gstaad i choć nie zagrał idealnie to pozostaje mieć nadzieję, że z każdym kolejnym meczem będzie coraz pewniejszy na korcie. Staś trochę nieszczęśliwie wylosował w tym roku w Montrealu, bo już w trzeciej rundzie czeka go mecz (prawdopodobnie) z Andy'm Murray'em, choć wcześniej trzeba jeszcze ograć kogoś z pary - Russell/Montanes.
W tym samym czasie na innym korcie toczył się mecz, stojący na dużo wyższym poziomie sportowym, a mianowicie Dolgopolov - Chvojka. Oglądałem spotkanie od połowy, ale obaj tenisiści spisywali się w nim bardzo dobrze. Dolgo utrzymał formę z Umag, serwis funkcjonował dziś bardzo solidnie, a do tego był niemal bezbłędny z końcowej linii. Skąd więc ten wynik? Ano stąd, że znakomicie zagrał pupil gospodarzy Erik Chvojka, który pokazał że potrafi grać w tenisa. Kanadyjczyk znakomicie operował w tym meczu forhendem, zaliczył masę winnersów z końcowej linii (zdarzały się też bekhendowe), a do tego często meldował się po serwisie pod siatką, gdzie był bardzo skuteczny. Chvojka zaprezentował dzisiaj efektowny tenis i trochę szkoda, że tak szybko pożegnał się z turniejem. Prawdziwy test dla Ukraińca w następnej rundzie, w której już czeka na niego Tomas Berdych. Szczerze mówiąc daje Alexandrowi spore szanse (jak na ten moment) w tym meczu.
Poza tym widziałem kilka piłek w meczu Gulbisa, w tym kilka błędów i kilka efektownie wygranych piłek. Na pewno Ernests może tu powalczyć, bo powoli wraca do formy. Dalej brakuje stabilności, ale podobnie jak w przypadku Wawrinki, liczę na to, że z meczu na mecz będzie lepiej. W końcu nie od dziś wiadomo, że pierwsze spotkanie jest zawsze najtrudniejsze. Awans do R2 zanotowali także: Karlovic, Dodig, Anderson, czy Bogomolov, a dzisiejszy dzień potwierdził to jak dużą przewagę na kortach szybkich mają tenisiści z mocnym podaniem. Ceglarze dziś polegli, zobaczymy co późnym wieczorem zaprezentuje jeszcze Fognini, a na deser czekam na spotkanie przebojowego Bernarda Tomica.
W tym samym czasie na innym korcie toczył się mecz, stojący na dużo wyższym poziomie sportowym, a mianowicie Dolgopolov - Chvojka. Oglądałem spotkanie od połowy, ale obaj tenisiści spisywali się w nim bardzo dobrze. Dolgo utrzymał formę z Umag, serwis funkcjonował dziś bardzo solidnie, a do tego był niemal bezbłędny z końcowej linii. Skąd więc ten wynik? Ano stąd, że znakomicie zagrał pupil gospodarzy Erik Chvojka, który pokazał że potrafi grać w tenisa. Kanadyjczyk znakomicie operował w tym meczu forhendem, zaliczył masę winnersów z końcowej linii (zdarzały się też bekhendowe), a do tego często meldował się po serwisie pod siatką, gdzie był bardzo skuteczny. Chvojka zaprezentował dzisiaj efektowny tenis i trochę szkoda, że tak szybko pożegnał się z turniejem. Prawdziwy test dla Ukraińca w następnej rundzie, w której już czeka na niego Tomas Berdych. Szczerze mówiąc daje Alexandrowi spore szanse (jak na ten moment) w tym meczu.
Poza tym widziałem kilka piłek w meczu Gulbisa, w tym kilka błędów i kilka efektownie wygranych piłek. Na pewno Ernests może tu powalczyć, bo powoli wraca do formy. Dalej brakuje stabilności, ale podobnie jak w przypadku Wawrinki, liczę na to, że z meczu na mecz będzie lepiej. W końcu nie od dziś wiadomo, że pierwsze spotkanie jest zawsze najtrudniejsze. Awans do R2 zanotowali także: Karlovic, Dodig, Anderson, czy Bogomolov, a dzisiejszy dzień potwierdził to jak dużą przewagę na kortach szybkich mają tenisiści z mocnym podaniem. Ceglarze dziś polegli, zobaczymy co późnym wieczorem zaprezentuje jeszcze Fognini, a na deser czekam na spotkanie przebojowego Bernarda Tomica.
Jutro około południa podam typy na wtorkowe mecze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz