![]() |
Niesamowity wtorek w Montrealu |
Bardzo dużo sensacyjnych wyników mieliśmy wczoraj w Kanadzie. Dzień rozpoczął się od porażki Simona (na którego sam grałem) z Petzschnerem. Co prawda Niemiec grał całkiem przyzwoicie, ale nie nazwałbym tego dobrym meczem. To Simon robił błąd za błędem, miał problemy w każdym gemie serwisowym, a przy break-pointach (np. w drugim secie miał 0:40) potrafił zrobić 5 prostych błędów pod rząd. Petzschnerowi wystarczyło przebijanie piłeczki, bez specjalnej agresji, a Francuz sam robił proste, niewymuszone błędy. To nie był koniec niespodzianek, chwilę później z turniejem pożegnał się Misza Youzhny, którego ograł Llodra, a także JI-Chela, którego pokonał utalentowany Vasek Pospisil (szkoda, że w następnej rundzie ma Federera). Największą sensacją dnia była jednak porażka Andy'ego Murray'a z Kevinem Andersonem! Szkot grał tragiczny tenis, zapomniał o wszystkich atutach którymi dysponuje i przy dobrej postawie Andersona ugrał w tym meczu 4 gemy! Co ciekawe, triumfator dwóch ostatnich imprez w Kanadzie, w sezonie 2011 nie wygrał jeszcze meczu w żadnym Mastersie rozgrywanym w Ameryce Północnej, na jego ulubionych kortach twardych (przedtem przegrywał w pierwszym meczu w Miami i IW)! Po północy polskiego czasu w Montrealu zaczęło padać i gry nie zostały już wznowione... Dzięki temu dziś mam kilka propozycji z lepszymi kursami niż ostatnio...
Dzisiaj krótko o wczorajszym dniu, zaraz podam kilka typów na środowy wieczór!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz